Żegnamy się z 2. ligą

12 listopada 2016
Żegnamy się z 2. ligą
APN 2003

Meczem ze Stadionem Śląskim Chorzów rocznik 2003 zakończył 2-ligowy sezon.

– Choć przed spotkaniem było jasne, że w przyszłym sezonie wystartujemy w 3. lidze to nie chcieliśmy potraktować tego meczu, jak gry treningowej – relacjonuje trener Michał Grodoń. – Nastawialiśmy się na walkę i chęć pokazania z jak najlepszej strony. Trzeba przyznać, że chorzowianie, którzy gładko pokonali nas na swoim terenie, w rewanżu nie mieli łatwego zadania. Choć w 15 minucie straciliśmy bramkę na 0-1 to cały czas dążyliśmy do wyrównania i staraliśmy się „ukąsić” rywali. Dobrze skracaliśmy pole gry, graliśmy agresywnie i z charakterem. Czasami brakowało uspokojenia gry i utrzymania futbolówki kilkoma podaniami, jednak rywale podwajali i potrajali krycie czym ograniczali nasze poczynania w ofensywie.

W 27 minucie doszło do pozornie niegroźnej sytuacji w naszym polu karnym, jednak przeciwnik sprytnie mijał naszych defensorów i w akcji ratunkowej naszego obrońcy padł faulowany w szesnastce. Sędzia odgwizdał rzut karny, który został zamieniony na drugie trafienie, choć trzeba przyznać, że występujący od pierwszej minuty Patryk Lehmann wyczuł intencje strzelającego i był bliski obronienia tego strzału.

W 33 minucie do rzutu wolnego z 30 metrów podszedł Dominik Jakubowski i mocną centrą asystował przy kontaktowym golu Kacpra Imiołka.

W przerwie meczu nadszedł czas na wskazówki na drugą połowę i nastawienie na dalszą ambitną walkę, jednak tuż po wznowieniu gry, zagrywając piłkę do środkowych obrońców sami sprowokowaliśmy stratę dzięki czemu chorzowianie podwyższyli na 1-3.

Musimy unikać tego typu sytuacji, szczególnie w momencie kiedy mamy piłkę, a rywal jest również nastawiony na wysoki pressing.

Chwilę później przeprowadziliśmy ciekawą akcję prawym skrzydłem, piłka od Dominika Andrzejczyka trafiła na drugą stronę boiska do Kacpra Guzery, który w ostatnich meczach nie zawodził i tym razem oddał mocny, mierzony strzał. Piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi Tymona Fijołka, który trafił na 2-3.

10 minut przed końcem meczu napastnik gości zdecydował się na indywidualną akcję w środku pola. Zaatakowany przez Dominika Jakubowskiego padł na murawę, jednak sędzia nie przerwał gry na co ewidentnie czekali pozostali nasi obrońcy. Chwilę zawahania wykorzystał inny rywal, który precyzyjnym strzałem zmusił Szymona Kaliszewskiego do kapitulacji – 2-4.

Drużyna dobrze zaprezentowała się na tle mocnego przeciwnika. Szczególne słowa uznania należą się Tomkowi Sokalli, który pracował na całej długości i szerokości boiska, zaliczył kilka ciekawych zagrań oraz był jednym z
najjaśniejszych punktów drużyny. 

Podsumowując, wszystko wskazuje na to, że tym meczem żegnamy się z drugą ligą, jednak musimy potraktować to jako bezcenne doświadczenie. Pierwsza runda okazała się dla nas bardzo trudna. Rywale wyraźnie nad nami dominowali, z biegiem czasu mecze wyglądały lepiej, choć nadal pozostawało sporo kwestii, nad którymi musimy pracować. Wierzę, że to doświadczenie w końcu zaowocuje, a spora dawka pokory, choć nie zawsze przychodzi z
łatwością, na pewno okaże się przydatna. Pierwszy sezon na tak wysokim szczeblu był dla nas dużym wyzwaniem, a możliwość zmierzenia się z jednymi z najlepszych drużyn na Śląsku pokazała nam miejsce w szeregu, ale spokojnie jeszcze o nas usłyszą! 

APN 2 – 4 GTV Stadion Śląski Chorzów
Bramki dla APN: K. Imiołek, T. Fijołek.

Skład APN: P. Lehmann, Sz. Kaliszewski, D. Jakubowski, M. Czub, O. Famuła, K. Guzera, K. Imiołek, D. Andrzejczyk, B. Surówka, M. Olesiński, M. Żylski, J. Szczepanik, T. Fijołek, I. Rybicki, Sz. Soberka, E. Kosztowny, T. Sokalla.
.

Comments are closed.

Sponsorzy i partnerzy